Witam.
Następny model forda, który tu opiszę to Mondeo. Jest to samochód średniej klasy, produkowany od 1993 roku, kiedy to zastąpił Sierrę. Obecnie produkowana jest trzecia generacja tego modelu po liftingu przeprowadzonym w 2010 roku. W latach 1993 - 1996 produkowana była pierwsza generacja, która miała zaokrąglone kształty i porównując ją z późniejszymi generacjami to te nowsze były bardziej "kanciate" niż ta pierwsza. W 1996 roku nastąpił dość wyraźny lifting, dowodem czego jest to, że model ten produkowany do 2000 roku uważany jest przez niektórych za drugą generację (stąd też jego uszeregowanie mk2), jednak miał bardzo dużo wspólnego z pierwszą generacją, dlatego trudno nazwać to kolejną generacją. Najbardziej widoczne zmiany to przede wszystkim przednie światła we wszystkich wersjach oraz tylne światła w wersji sedan i liftback, w kombi tylne światła pozostały niezmienione. Prawdziwa druga generacja pojawiła się w 2000 roku, pojazd nabrał bardziej kanciatych kształtów w porównaniu do pierwszej generacji oraz trochę "urósł". Po kilku latach nastąpił lekki lifting, kiedy to zmieniły się między innymi światła przeciwmgielne z przodu. W 2007 zaczęto produkcję trzeciej generacji, która pierwszą swoją prezentację miała w filmie z Jamesem Bondem pt. "Casino Royale". Samochód znów "urósł" w porównaniu do poprzedniej generacji, był pierwszym modelem forda, który był w stylu "kinetic design" z charakterystycznym trapezem na przednim zderzaku i długimi przednimi reflektorami, natomiast tylne światła były dzielone - część była w pokrywie bagażnika, a część w standardowym miejscu.W 2010 roku nastąpił lifting, który można poznać między innymi po światłach do jazdy dziennej umieszczonych na przednim zderzaku nad światłami przeciwmgielnymi. W tyle za to nieco zmieniły się klosze świateł i w tym kształcie Mondeo produkowane jest do dziś, chociaż już są przymiarki do produkcji kolejnej generacji, która miałaby wejść na rynek w 2014 roku. Na tym kończę ten post i zapraszam do czytania innych postów.
Pozdrawiam
Piotr R
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz